końca tego
Wynik nie odzwierciedla jednak do końca tego co działo się na boisku. W
pierwszych minutach mecz był wyrównany i wytypowanie zwycięzcy tego
pojedynku nie było takie proste. Już w 4. minucie arkowcy mogli objąć
prowadzenie. Uderzenie głową Trytki w wspaniałym stylu obronił
skoncentrowany od samego początku Krzysztof Pilarz.
Po tym trafieniu Ruch cofnął się do obrony i czekał na posunięcie Arki.
Zawodnicy Pasieki od razu wzięli się do odrabiania strat. Pod bramką
Pilarza nie mieli jednak szczęścia.
Ruch odpowiedział bardzo szybko. W 12. minucie po dośrodkowaniu
Andrzeja Niedzielana i potężnym uderzeniu z woleja Marcina Zająca błąd
przy interwencji popełnił Andrzej Bledzewski. Gdyński golkiper wypuścił
piłkę przed siebie i chwilę później musiał wyjmować ją z siatki po
skutecznej dobitce dobrze ustawionego Sobiecha.